W rzeczywistości generalnie nie jest tak źle, a uszkodzenia ograniczają się w większości do mniejszych niż szerokość nowych progów, tj. niewidoczne i nic, co miałoby wpływ na gitarę pod względem grywalności.
W rzeczywistości generalnie nie jest tak źle, a uszkodzenia ograniczają się w większości do mniejszych niż szerokość nowych progów, tj. niewidoczne i nic, co miałoby wpływ na gitarę pod względem grywalności.